Krewetka zaklinowana w czeluściach rzyci prahomunkulusa

 Stosowny podkład muzyczny: Cjalis - "Romantica"

Yo,
Miałam przerwę w prowadzeniu bloga, albowiemgdyżponieważ bo tak (czyt. nie mam życia, doba jest za krótka, brakuje mi czasu nawet na to, żeby się najeść, wyspać, czy w ogóle w spokoju zrobić cokolwiek). W ogóle - do wiosny, albo nawet i do lata, będę się pojawiać tutaj dość rzadko. 

No dobrze, a teraz - właściwa część notki. 
Zdjęcia oczywiście w ciulowej jakości, ale co tam - przecież jestem Januszem fotografii, a rura PCV służy mi jako obiektyw.
Dość długo szukałam Gold Lily, jednak, koniec końców - ją też udało mi się "złowić". Zdobyłam więc czwartego alikorna, oł jea, teraz mogę ómżedź szczenślifa.


Pinkie Pie, czyli kolejny "gówniak", którego muszę się czym prędzej pozbyć. Kiedy będę robiła podstronę z kucykami na wymianę i do tego czasu nigdzie nie pozbędę się PP, to z pewnością ją tam umieszczę. Jest w stanie idealnym, wszystko ładnie, pięknie i cacy, tylko, że ja kucyków podstawowych z G4 nie przyswajam.


Na koniec, zdecydowanie nr1 z moich ostatnich nabytków, czyli druga pani lalka. Ponieważ nie ma ona ubrań, zakryłam gwiazdkami to, co trzeba - żeby nie było, że przemycam tu jakąś lalkową pornografię.
W ogóle, zamawiając tę panią byłam przekonana, że kiedy tylko trafi w moje łapska - pozbawię ją tej ślicznej buźki zrobię jej repaint. Najpierw jednak, musiałabym zagiąć czasoprzestrzeń, aby podarować sobie chwilę wolnego. I wtedy... Wtedy, mogłabym w świętym spokoju pastwić się nad lalką malować nową twarz plastikowej madame.
A jednak... Jednak zrezygnowałam z niecnych zamiarów, ponieważ plastikowa madame jest naprawdę urodziwa. Ba, uznaję ją za najpiękniejszą ze wszystkich fabrycznie malowanych lalek, które dotychczas widziałam.


Mam jeszcze trzy koniki G3, ale są one istną porażką. Na zdjęciu wyglądały bardzo ładnie i według sprzedającego - były w porządku. Niestety, prawda okazała się być nad wyraz brzydka -.-' Przyznam, że widok przybrudzonych kucyków ze skołtunionymi i poobcinanymi włosami, wyjątkowo podniósł mi ciśnienie -.-' Normalnie... Zwątpiłam. Oczy bolą od samego patrzenia, więc nawet nie będę tu wrzucać zdjęć tych paskudztw. Przynajmniej nie dzisiaj. 

A tymczasem, znikam.
Jak wrócę, to będę, iks dedededededede.

4 komentarze:

  1. ciekawa jestem tych Twoich G3, możesz pokazać w jakim są stanie, ciekawe czy w gorszym niż Lickety Split Zuzy z mega wielkim kołtunem na łbie :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A pewnie, że mogę pokazać :D Jak tylko będę miała trochę więcej wolnego czasu, to wrzucę całą trójkę.
      Ale w gorszym stanie od LS, to one chyba jednak nie są ^^

      Usuń
  2. Uroczo wyglada ta twoja PP w tym warkoczyku 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Napisałam Ci mesydż na olx, obczaj sobie w wolnej chwili ;)

    OdpowiedzUsuń