Niektóre okazy z serii G4, po prostu kocham. Nie wiem co takiego w sobie mają, ale urzekły mnie do tego stopnia, że nie mogę przestać się na nie gapić. Dzień w dzień, zacieszam jak głupia z tego powodu, że w ogóle je kupiłam. A przyznam, że co do nich, miałam akurat duże wątpliwości i zastanawiałam się, czy kupując je, aby nie wyrzuciłam pieniędzy w błoto.
Ogólnie, to z G4 chciałabym jeszcze Trixie Lulamoon i Lyrę, a niestety, nigdzie nie mogę ich znaleźć. W każdym internetowym sklepie, są one wycofane z oferty. Myślałam o kupnie używanych kucyków, no ale po tym co zobaczyłam w ogłoszeniach, wolałam sobie odpuścić. Może ja jestem jakaś głupia, ale nie ogarniam jak to możliwe, że ludzie nie wstydzą się wystawiać na sprzedaż koników, których włosy przypominają jeden, wielki dred.
Na pocieszenie, zamówiłam sobie nowiutką Sunset Shimmer i wprost nie mogę się doczekać, aż trafi w moje ręce. Uhm... Mam nadzieję, że trafi. Bo dwóch przesyłek priorytetowych, niestety nadal nie dostałam -.-''
Ogólnie, to z G4 chciałabym jeszcze Trixie Lulamoon i Lyrę, a niestety, nigdzie nie mogę ich znaleźć. W każdym internetowym sklepie, są one wycofane z oferty. Myślałam o kupnie używanych kucyków, no ale po tym co zobaczyłam w ogłoszeniach, wolałam sobie odpuścić. Może ja jestem jakaś głupia, ale nie ogarniam jak to możliwe, że ludzie nie wstydzą się wystawiać na sprzedaż koników, których włosy przypominają jeden, wielki dred.
Na pocieszenie, zamówiłam sobie nowiutką Sunset Shimmer i wprost nie mogę się doczekać, aż trafi w moje ręce. Uhm... Mam nadzieję, że trafi. Bo dwóch przesyłek priorytetowych, niestety nadal nie dostałam -.-''
Piękne są, o kucykach słyszałam ,ale dopiero pierwszy raz trafiłam na kogoś kto je prawdziwie lubi.:-)
OdpowiedzUsuńChętnie pooglądam i poczytam o nich :-)
Dobranoc :-)
A dziękuję bardzo, dziękuję.
UsuńKucyki to w ogóle coś niesamowitego - przeznaczone dla dzieci, a jednak dorośli też chętnie je kolekcjonują.
Jak dla mnie, mają ogromną wartość jako coś, co wnosi trochę koloru do nudnego, monotonnego życia.
Dobranoc :-)
To samo jest z lalkamk.. lalka wystawiona bez ubrań, bez dodatków i np cena 60 zł lub wyżej i jeszcze oczywiście to UNIKAT.
OdpowiedzUsuńAlbo bez ręki UNIKAT NIE MA REKI ALE NIE PRZESZKADZA TO W NICZYM. I cena miliony monet.
Wiem coś o tym, ponieważ ich również poszukuję. Myślałam o robieniu u nich stylizacji na wzór postaci ze słowiańskiej mitologii.
UsuńPrzekopałam się przez całe bagno lalkowych ogłoszeń, a im "głębiej", tym gorzej. Pośród tych wszystkich "unikatów", dokopałam się w końcu do dwóch brunetek, które wyglądają mi na rzadkie okazy i w dodatku, są prawie idealne. I co najważniejsze - nie kosztowały kroci.
Owszem, jedną kupiłam nagą - ale wszystko rekompensował jej idealny stan i wielka uroda.
Drugą kupiłam z ubraniem i wszystkimi dodatkami, za które nie musiałam dodatkowo płacić.
Ale serio, jak widziałam pospolite lalki - potargane, styrane "życiem" i brudne, to już zaczynałam tracić nadzieję na to, że w ogóle cokolwiek znajdę.
I rzeczywiście, ceny niekiedy są powalające. Odwrotnie proporcjonalne do stanu towaru.
Mi się bardzo podobają. Bardziej niż g1, g2 i g3. Jak zobaczę Lyrę i Trixie to napiszę Ci.
OdpowiedzUsuńJeżeli o mnie chodzi, to uważam, że G4 są gorsze od G1 i G2, ale zdecydowanie lepsze od G3 ^^
UsuńNie kłopocz się z szukaniem - to ja regularnie "molestuję" olxa i allegro :D