Wybrakowana Glitterbelle G3

Najmniej lubianą przeze mnie generacją, jest trzecia. Te kucyki wyglądają jak nieudane skrzyżowanie G1 i G2. O ile te ciałka jeszcze jakoś zdzierżę, to na głowy ledwo mogę patrzeć. Ani toto pocieszne, ani ładne. Ble. Oczywiście jest kilka wyjątków, które nawet mi się podobają. Okaz który prezentuję poniżej, spełniałby moje standardy, ale... Ale. Jest poważnie wybrakowany i to go dyskwalifikuje.
 

Przy zakupie Glitterbelle, popełniłam wielki błąd. Otóż, nie sprawdziłam wystarczająco dokładnie, jak powinien wyglądać kucyk.W ogóle, to było tak:
Zobaczyłam kuca w ogłoszeniu i zaciekawiło mnie to półprzezroczyste ciałko. Pomyślałam, że okaz interesujący i nawet w dobrym stanie i zdecydowałam, że go kupię. Znaczek prześliczny, włosy idealne - czego więcej chcieć?
Nie wiedziałam tylko, jak się kucyk nazywa. Szukałam go i szukałam i nie mogłam znaleźć. Przejrzałam chyba wszystkie możliwe różowe kuce G3 i nigdzie nie było przezroczystego okazu. Ostatecznie, jednak znalazłam kucyka na strawberryreef.com, wśród koników z serii Divine Shine. No i się zdziwiłam. Okazało się bowiem, że Glitterbelle powinna mieć w sobie peeeeełno brokatu, tymczasem w mojej, jest - jak widać - zaledwie kilka "ziarenek". Pfff, zadowolona, to ja nie byłam (ba, nadal nie jestem). A sprzedający, oczywiście nie poinformował mnie, że kucyk ma defekt.

3 komentarze:

  1. Tak to czasami bywa, niedopatrzy człowiek i oszukają.
    Nie znam się na kucykach,
    na razie to wszystkie one są dla mnie piękne.
    Pozdrawiam niedzielnie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano, ano, niestety. I w dodatku, sama jestem sobie winna.
      Póki co, pokazuję okazy, które nie "kaleczą" oczu. Jednak, gdy przyjdzie czas na podróbki - wtedy to będzie prawdziwy festiwal brzydoty.
      Pozdrawiam :-)

      Usuń
  2. Hey:) Nie jest źle. Brakuje mu brokatu ale spróbowała bym kucyka pomalować bezbarwnym lakierem z brokatem...

    OdpowiedzUsuń