Blah, blah, blah

1. Lulabelle II została wysłana, ale to chyba z pocztą jest coś nie tak. Póki co - nie dostałam żadnego awiza ani innego powiadomienia o ewentualnych problemach z przesyłką. Czekam więc dalej.
2. Kuce G2 (te bezcenne unikaty) które zamówiłam, zostaną wysłane dopiero jutro. W tym przypadku, zaczynam mieć drobne wyrzuty sumienia, bo sprzedającemu, za przeproszeniem - truję dupę niemal codziennie. I tak sobie pomyślałam, że może ja naprawdę za bardzo naciskam, a ci ludzie faktycznie mieli jakieś problemy np. techniczne? Cholera, nie mam za grosz wyczucia.
3. Zamówiłam wodno - brokatową Molestię  Celestię. Zapłaciłam za nią z góry, ale od kilku dni, jej właścicielka nie daje znaku życia. Nie dostałam informacji o tym, że kasa pojawiła się na koncie tej osoby, ani że paczka została wysłana. Mam mocno mieszane uczucia w tej sytuacji, jednak poczekam jeszcze dzień lub dwa.
4. Wygląda na to, że w tym miesiącu, przybędzie mi trochę więcej kucyków, niż przypuszczałam (o ile poczta polska niczego nie zepsuje). Wszystko fajnie, ale sama nie wiem, czy nie wkręcam się w to kolekcjonowanie aż za bardzo. W dodatku, całkowicie straciłam rachubę - nie mam pojęcia, ile tego wszystkiego ma do mnie przyjść. I czuję się z tym dość dziwnie - jakbym całkowicie straciła nad tym kontrolę.
5. Przylazł troll. Najpierw mu odpowiedziałam, ale później, się rozmyśliłam. Efekt? Troll nie ma ode mnie żadnej odpowiedzi i już jej nie dostanie. Myślę, że z tego powodu, troll pójdzie pociąć się mydłem. 
6. Ta mała szafeczka, na której stały sobie okazy moich poniaczy, niestety ich wszystkich już nie pomieści. Wnętrza mam urządzone wyjątkowo ascetycznie; lubię surowy wystrój i wychodzę z założenia, że im mniej - tym lepiej. Wszystko fajnie, tylko, że nie mam gdzie teraz postawić koników. Wygląda na to, że specjalnie dla nich, będę musiała zrobić lub kupić jakąś półkę.

15 komentarzy:

  1. Ja czasami też miewam wyrzuty sumienia, że za bardzo naciskam ale z drugiej strony często bywa tak, że ludzie uważają, że jak już wysłali paczkę to historia zakończona. A żeby odpisać paczka wysłana albo podać nr poleconej to już nie bardzo i stąd wynikają problemy bo nie wiadomo czy ich cisnąć sprzedawcę czy to poczta. Ja żeby nie pogubić się w przesyłkach robię listę. Co, od kogo i kiedy zostało wysłane, wtedy mi łatwiej nad tym zapanować. Mam zeszycik w MLP w którym notuję, a jak paczka dojdzie to skreślam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogólnie, to u mnie wyrzuty sumienia raczej się nie pojawiają, ponieważ zazwyczaj nie cisnę ludzi bezpodstawnie. Gdy ktoś długo nie daje znaku życia, albo się wykręca od wysyłki - wtedy zaczynam taką osobę "molestować". Tylko, że niestety, ale czasami zdarza mi się nieco przesadzać (serio, potrafię raz dziennie, zazwyczaj o stałej porze, pisać do takiego sprzedającego:
      "Witam,
      Czy paczka została już wysłana?
      Pozdrawiam").
      Moja upierdliwość nie zna granic.
      Z tym zeszytem, to miałaś świetny pomysł. Też usiłowałam prowadzić, z tym, że bardzo nie lubię robić tego typu notatek (więc szybko olałam sprawę). Chyba jednak będę musiała powrócić do systematycznego notowania każdego konikowego zakupu. No i będę miała jasność, ile miesięcznie na nie wydaję O.O

      Usuń
    2. Tak między innymi też dlatego go prowadzę. Wydatki miesięczne,ilość kucy,generacje itd. Naprawdę się przydaje.

      Usuń
  2. ok, a co zrobić jak licytowałam na allegro. kobita napisała,że wyśle po wpłacie. Wpłata poszła i 0 odzewu? :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaraj się jeszcze jakoś się dobić do tej kobiety. Może w końcu zechce ona odpisać?
      A jeśli nie, to chyba trzeba będzie zgłosić zajście władzom Allegro (+ przedstawić dowód w formie potwierdzenia wpłaty na konto tej osoby).

      Usuń
  3. Ja tez miałam chwile zwątpienia ale zawsze było ok i wszystko przychodziło jak powinno

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogę tylko pozazdrościć twojego szczęścia do poczty polskiej.
      Bardzo ubolewam nad brakiem Lulabelle II. Nie dostałam nawet awiza, więc nawet nie mam możliwości, żeby iść na pocztę i domagać się tego, co moje :<

      Usuń
    2. Współczuję. moja żadna paczka póki co nie została zagubiona chociaż raz priorytet szedł chyba z 5 dni i bałam się,że już przepadł, bo zawsze na drugi dzień paczka była.
      A co do Pani z allegro wszystko się wyjaśniło.
      Trzymam kciuki za Lulabelle. Swoją drogą nie masz jakiegoś numeru listu, czy coś tam?

      Usuń
    3. Jesli masz nr paczki mozesz sprawdzic na stronie sledzenie przesylek gdzie jest i za brak awizo tez mozesz zrobic burde. Ja ostatnio zrobiłam.

      Usuń
    4. kurde ja mam numery paczek, wchodzę na te przeklęte śledzenie i wiecznie jest tylko data nadania i nic więcej. Nikt tego nie pilnuje? nie ma obowiązku kurde aktualizacji tego? po coś to jest... dopiero jak już do mnie dotrze, to o godzinie 19 jest info,że paczka czy tam list odebrany.

      Usuń
    5. Jeśli chodzi o Lulabelle, to nie dostałam żadnego numeru paczki ;_;
      A przy śledzeniu, często jest tak, że nic nie jest zakyualizowane i nic nie wiadomo.

      Usuń
  4. ostatnio poczta nawala, do mnie poprzychodziły paczki z opóźnieniem i na dodatek cała koperta była podarta i sklejana taśmą z poczty :/ pozatym jeszcze dużo zależy od listonosza, mojemu np. kompletnie nie chce się chodzić i odnosi paczki na pocztę po czym następnego dnia ponownie ja bierze, kretyn.

    OdpowiedzUsuń
  5. a jak ktoś mi nie odpisuje to też męczę: "witam, czy paczka została wysłana? pozdrawiam" razy 100 :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem co się dzieje z pocztą, myślę, że utrudnienia mogą być spowodowane niedbałością pracowników.
      Ostatnio dowiedziałam się, że mój listonosz szczerze mnie nienawidzi i strasznie na mnie klnie, bo - "tyle tego do niej przychodzi!". I podobno nie chce mu się do mnie przyjeżdżać, bo dojazd niewygodny -.-'''

      Usuń