Larwiasta $ł!tcz! aŁt0r3czk@ poczuła, że nadchodzi wiosna, toteż postanowiła pierd♡lnąć se nowy szablonik. Miał być "pofjeff świeszofści" ifokle, a wyszło jak zawsze - wszędzie wszystkiego naćkane w jasny ch♡j. No curz... Ni mo góstó lorva przebrzydła. Ni mo za holereł.
Łelp.
Satin Splash
Takie to cudo od dila mam! Moje marzenie z dzieciństwa, wreszcie się spełniło... ಥ‿ಥ
Pamiętam taką sytuację, że jak już wyprosiłam sobie kucyka, to musiałam wybierać szybko, bo przecież - "Decyduj się w końcu, nikt tu nie będzie na ciebie czekał przez godzinę!" *sigh*. Nie ma to, jak "dramaty" i "ciężkie" życie Larvy xD No ale dobra, wahałam się między Princess Twinkle Star i Satin Splash. Ostatecznie, wzięłam więc TS i postanowiłam, że po SS przylezę sama, jak tylko sobie do skarbonki uzbieram wystarczającą ilość, tych jakże cennych monet xD W każdym razie, odchodząc od sklepowej półki (z Twinkle Star w łapie), jeszcze oglądałam się na Satin Splash. W mojej dziecięcej głowie (tak, już wtedy miałam nagłośnione myśli), złowrogo brzmiący głosik powtarzał w kółko - "Przyjdę po ciebie... A żebyś wiedział, że przyjdę..." :D
Kucyk jest niemal jak nowy. Włosy ma mięciutkie i lśniące, tylko niestety, nie potrafiłam ich ładnie ułożyć. Może uda się następnym razem.
Z racji tego, że wśród G2 jest bardzo mało facetów, to wymyśliłam sobie pewną teorię na temat Satin Splash. No więc, w opisie producenta, poniacz zawsze był określany formą żeńską. Ale nijak mi ten kucyk nie pasuje na dziewczynę. Uznałam więc, że to albo drag queen, albo najzwyklejszy, randomowy transwestyta ^^
Morning Glory
Wszystko bardzo spoko, tylko wydaje mi się, że ma za krótki ogonek. No nie wiem, czy to ja już mam jakąś obsesję na punkcie tych obciętych ogonów i odbija mi do reszty, czy co... Naprawdę, nie mam pojęcia, jak to jest z moją MG.
Jeśli chodzi o kupno tego kucyka, to się wahałam. Zdecydowałam się na kupno, dlatego że MG to żonka Clever Covera i mamuśka Baby Dew. Teraz, mam całą kucykową rodzinę w komplecie ◉‿◉
Sugarbelle
Właściwie, to zupełnie zapomniałam, że ten model w ogóle istnieje. O Sugarbelle, przypomniał mi dopiero dilu. Na ten okaz, zdecydowałam się chyba od razu (w sumie, to już nie pamiętam, a skłamać też bym nie chciała). W każdym razie, bardzo lubię tego kucyka, mimo że nie ma w nim nic specjalnego.
Sugarbelle jest w stanie, ekhem... No, takim sobie. Brakuje jej kryształka w oku, a magnes z noska - został przez kogoś wydłubany. Znaczki w niektórych miejscach są przetarte i będę musiała te braki kiedyś uzupełnić. Co do ogona, to w tym przypadku również mam pewne wątpliwości. W internecie oglądałam różne zdjęcia Sugarbelle i na większości, ogon był dłuższy niż u mojej.
"Debil. No k♡rwa, debil po prostu!" - Takoż o sobie pomyślałam, gdy tylko do mnie dotarło, że na zdjęciach które dilu przysłał, widać było wyraźnie, że ten ogon jest trochę krótszy, a ja głupia, oczywiście tego nie zauważyłam. Coraz częsciej zdarza mi się, że patrzę na coś i to jeszcze niby uważnie... I potrafię się dopatrzeć drobiazgów, na które nikt normalny, uwagi raczej by nie zwrócił. Tymczasem, tego co jest dla każdego widoczne na pierwszy rzut oka, potrafię w ogóle niezauważyć xD
Chyba ze mną coraz gorzej.
Zdecydowałam, że będę bardzo dbać o tę Sugarbelle, ale jeśli tylko trafi się jakaś inna, będąca w lepszym stanie - to od razu ją kupię. A tę którą mam, może komuś sprzedam, lub się wymienię na innego kuca.
Sugarbelle jest w stanie, ekhem... No, takim sobie. Brakuje jej kryształka w oku, a magnes z noska - został przez kogoś wydłubany. Znaczki w niektórych miejscach są przetarte i będę musiała te braki kiedyś uzupełnić. Co do ogona, to w tym przypadku również mam pewne wątpliwości. W internecie oglądałam różne zdjęcia Sugarbelle i na większości, ogon był dłuższy niż u mojej.
"Debil. No k♡rwa, debil po prostu!" - Takoż o sobie pomyślałam, gdy tylko do mnie dotarło, że na zdjęciach które dilu przysłał, widać było wyraźnie, że ten ogon jest trochę krótszy, a ja głupia, oczywiście tego nie zauważyłam. Coraz częsciej zdarza mi się, że patrzę na coś i to jeszcze niby uważnie... I potrafię się dopatrzeć drobiazgów, na które nikt normalny, uwagi raczej by nie zwrócił. Tymczasem, tego co jest dla każdego widoczne na pierwszy rzut oka, potrafię w ogóle niezauważyć xD
Chyba ze mną coraz gorzej.
Zdecydowałam, że będę bardzo dbać o tę Sugarbelle, ale jeśli tylko trafi się jakaś inna, będąca w lepszym stanie - to od razu ją kupię. A tę którą mam, może komuś sprzedam, lub się wymienię na innego kuca.
Sunsparkle Queen
Okaz, który od dila dostałam gratis (sama wybrałam, bo mogłam). Dziękuję, dilu! <3
Na SQ czaiłam się od dawna, ale jakoś tak, nigdy nie "zaatakowałam" żadnego ze sprzedających. A okazji, miałam całkiem sporo. Nie byłam przekonana, co do tego kuca.
Jeśli chodzi o stan konika, to niestety, szału nie ma, ale jakąś wielką tragedią, też bym tego nie nazwała. Ciałko sparklącej kłin, jest w bardzo dobrym stanie, znaczki na tyłku też są cacy. Włosy ładne, tylko te złote nitki są strasznie wygniecione. Starałam się je wyprostować, ale efekty moich działań, są średnie. Jeśli chodzi o ogon, to też mam wrażenie, że jest odrobinę za krótki. Kryształków w oczyskach nimo, totez będę musiała jej jakieś dokupić.
Nuuuu. A teraz, pomyślcie tylko... Najpierw, mamyBitch Beach Pony, która przez cały dzień, grzeje dupsko na plaży, a nocą - lezie spać na solarium. Bez filtru. I tak 24/7/365. W ten oto sposób, powstała Solaris*, znaczy... Stfu! Sunsparkle Queen.
Serio, przeraża mnie ten kucyk - bo to taka wiecznie zjarana, słoneczna kreatura. Jednocześnie, SQ bardzo mi się podoba i to wcale nie dlatego, że jest ładna - bo, nie okłamujmy się - nie jest. SQ kojarzy mi się z czymś, co powinno umrzeć z przegrzania, a jednak dalej, jakimś cudem jest żywe. Tak, tak... Męczy się koszmarnie, ale jeszcze żyje (psssst! Z natury, wcale nie jestem sadystką. Wcaaaale nieeee, naprawdę (ಡ艸ಡ).
Na SQ czaiłam się od dawna, ale jakoś tak, nigdy nie "zaatakowałam" żadnego ze sprzedających. A okazji, miałam całkiem sporo. Nie byłam przekonana, co do tego kuca.
Jeśli chodzi o stan konika, to niestety, szału nie ma, ale jakąś wielką tragedią, też bym tego nie nazwała. Ciałko sparklącej kłin, jest w bardzo dobrym stanie, znaczki na tyłku też są cacy. Włosy ładne, tylko te złote nitki są strasznie wygniecione. Starałam się je wyprostować, ale efekty moich działań, są średnie. Jeśli chodzi o ogon, to też mam wrażenie, że jest odrobinę za krótki. Kryształków w oczyskach nimo, totez będę musiała jej jakieś dokupić.
Nuuuu. A teraz, pomyślcie tylko... Najpierw, mamy
Serio, przeraża mnie ten kucyk - bo to taka wiecznie zjarana, słoneczna kreatura. Jednocześnie, SQ bardzo mi się podoba i to wcale nie dlatego, że jest ładna - bo, nie okłamujmy się - nie jest. SQ kojarzy mi się z czymś, co powinno umrzeć z przegrzania, a jednak dalej, jakimś cudem jest żywe. Tak, tak... Męczy się koszmarnie, ale jeszcze żyje (psssst! Z natury, wcale nie jestem sadystką. Wcaaaale nieeee, naprawdę (ಡ艸ಡ).
____________________
Solaris - określenie kucyka tym mianem, było nawiązaniem do nadużywającej solarium Jowity z serialu "Blok ekipa", no bo przecież nie do powieści Lema xD
Mie umiesz kucyka...?uczesać???potrafi dziecko juz takie...umiejetnoscvi...nie szanujesz.....rzeczy....ale sprzedać nie chcesz.....pies ogrodnika......!
OdpowiedzUsuńIdź sobie stąd wreszcie.
OdpowiedzUsuńInternet....jest dla każdego??...masz oglade.?KULTURE?? czego sie rzecasz....na mnie...że prawdę mowie.....wejdz na www.vanillka09.blogspot.com tam się wypowiadam......KULTURALNIE..poczytaj....yroche....moze sie nauczysz ode mnie.... Kultury......
UsuńLedwo weszłam na bloga i co? I oczywiście znowu Ty. Lecz się, vanillko. Lecz się, Ty jakże kulturalna istoto. Bardzo Cię o to proszę.
Usuńmam sie leczyć...?!!!szczeniaro....jak śmiesz?!!...bezczelna....nie jesteś od oceniania??!innych?
UsuńTak, zdecydowanie polecam Ci leczenie - najlepiej w zakładzie zamkniętym :'D
UsuńGratuluję zdobycia Satin Splash i Queen Sunsparkle naprawdę zacne okazy. <3
OdpowiedzUsuńSilvestris, dzięki za miłe słowa ^^ Satin Splast jest idealny/idealna, a co do SQ, to zrobię wszystko, żeby stała się najlepszą wersją siebie samej ^^
UsuńA i nowy szablon bloga jest naprawdę w pytkę.
OdpowiedzUsuńSilvestris, dzięęęęęęujęęęę :D Starałam się zrobić coś w miarę znośnego dla oczu. Chociaż i tak mam wrażenie, że wyszło zupełnie rakowo. No ale nic to - nie mam czasu na robienie teraz czegoś lepszego, więc zostanie tak, jak jest.
Usuńodsprzedaj..surabelle...dam za nią maxx8zł...zepsuuta...moja coreczka przy ozdobi....slicznie....dziewczeco.......w naklejki...:))))))))
OdpowiedzUsuń8zł? Łeeeee tam. Gardzę pieniędzmi. Jeśli chcesz dostać Sugarbelle, będziesz musiała sprzedać mi swoją duszę.
Usuń