Cinszkie czosy panie kierownikó, cinszkie...


Ostatnio miałam "mały" zastój jeśli chodzi o zbieranie i doprowadzanie do porządku kucyków. Brak czasu na wszystko (nawet na to, żeby normalnie jeść i spać), problemy zdrowotne i ogólne zniechęcenie zachowaniem niektórych sprzedających, jednak zrobiły swoje. 
Teoretycznie, na chwilę obecną powinnam mieć tegoż czasu więcej, noaleoczywiściekurwanie. Ile to ja rzeczy miałam zaplanowane - wstawianie kucykom szkiełek w oczy, wymianę włosów u niektórych okazów, domalowywanie brakujących części znaczków... Pfff... No i wszystko strzelił jasny luj. Cóż, najwyraźniej będę musiała poczekać z tym do lipca - może wtedy będę miała jakieś życie -.-'

Podczas mojej długiej, nieplanowanej przerwy, udało mi się zdobyć tylko cztery nowe okazy - trzy G3, oraz jeden G1. Cieszę się, że jest ich chociaż tyle. W wolnej chwili, zrobię im zdjęcia i wstawię, niemniej... Wiele wody upłynie, zanim to nastąpi *sigh*.

6 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Też mi się bardzo spodobał. Idealnie oddaje mój stan umysłu :)

      Usuń
  2. Wracasz? :) Wow... Nie mogłam się doczekać jak coś napiszesz!
    Selene-chan

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano wracam, tak jakby. Jeśli w najbliższej przyszłości szlag mnie nie trafi, to nadal będę prowadzić mojego słitczi blogaska ^^

      Usuń
  3. Patrzta Państwo, któż to się pojawił wśród żywych! ^^ Czekam na kolejną notkę, brakowało mi Twojej działalności na blogu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo, no cześć ^^
      Tak jakby wracam - aktualnie jestem na etapie blogowej autoresuscytacji.
      Och jeju, to bardzo miłe co napisałaś, cieszę się, że lubisz moją pisaninę ^^

      Usuń